niedziela, 30 czerwca 2013

Twarożek ze szczypiorkiem

Wielu rzeczy mi tutaj brakuje. Jedną z nich jest biały ser. Są ich tu różne rodzaje, ale żaden nie jest taki, jak nasz. Po pierwsze są słone, więc nie zjesz ich na słodko. Po drugie mają inny zapach, smak i konsystencję. Czasami niektóre mają lekki posmak pleśni i nigdy nie wiem czy to tak ma być czy może jednak troszkę się zepsuły... Jak na razie moje ulubione białe sery tutaj to:
1) Robiola
2) Caprino
3) Quartirolo Lombardo
No i ser w kuleczkach podobny do naszego, tzw. Cottage cheese.
Właśnie ten ostatni najczęściej jem w wersji ze szczypiorkiem, a że szczypiorku w sklepie tu nie kupisz (przynajmniej ja nie znalazłam), trzeba go sobie wyhodować. Na szczęście z nasionkami nie ma problemów. A cały proces wygląda tak:


Faza 1 - Uprawa

Faza 2 - Przygotowanie

Faza 3 - Degustacja


A tu dzielny Romek pomaga przy uprawie:-)

Eksploracje

Rocky na balkonie w czterech odsłonach:

Wąchacz


Szperacz

Gdzie ja jestem?

Aha, tutaj:-)

piątek, 28 czerwca 2013

Nocne niebo

Czasami niebo w nocy wygląda jak na obrazie romantycznym...


...lub abstrakcyjnym.

Spesso il cielo notturno può sembrare un quadro romantico o astratto.

Burza

Oto co pewnego dnia zastałam na burzowym niebie:



Lo spettacolo del cielo prima della tempesta.

sobota, 22 czerwca 2013

Caldo africano

Dobiega końca pierwsza, z wielu tego lata, fala gorącego powietrza znad Afryki. Na termometrze prawie 40 stopni, wilgotność taka, że nie można oddychać, zostaje tylko zabarykadować się w domu, opuścić żaluzje i w tej ciemnicy siedzieć przed wentylatorem:-) Najgorzej chyba mają koty, które ze swoim grubym futerkiem pokładają się gdzie tylko jest trochę przewiewu.